5 SZYBKICH kroków do przepłynięcia basenu

Zapewnienie komfortu psychicznego

Być może wydaje się to bardzo zaskakujące, ale środowisko wodne jest same w sobie bardzo wymagające i potrafi zaburzać nasz komfort psychiczny, jak i fizyczny. Potrzeba bezpieczeństwa znajduje się prawie na samym dole piramidy Maslova, dlatego odpowiedni dobór miejsca do nauki pływania (wypłycona część basenu, cieplejsza woda przy podstawach pływania) , sprzętu (pasujący strój kąpielowy, okulary chroniące przed wpadaniem wody, czepek, który się nie zsuwa oraz zasłania uszy), a czasem i nauczyciela (odpowiedni temperament i wiedza) jest połową sukcesu podczas nauki pływania. Musimy czuć się bezpiecznie i komfortowo, aby móc stawić czoła wodzie ; )

Oddech

Niemożność oddechu pod wodą w dowolnej chwili generuje na początku duży stres, a także nieprzyjemne uczucie w górnych drogach oddechowych, gdy przypadkowo woda dostanie się w te okolice. Aby tego uniknąć i poczuć się w wodzie pewnie i bezpiecznie, na wypłyconej części basenu, z rękoma położonymi na ścianie, nabierz powietrze, tak jak zawsze nabierasz podczas standardowego oddychania na lądzie- bez zbędnego „chomikowania” powietrza w policzkach :) Zanurz głowę pod wodę i wypuszczaj delikatnie powietrze nosem. Powtórz ćwiczenie kilkukrotnie. Pamiętaj, aby wypuszczać powietrze do momentu wynurzenia głowy nad powierzchnię lustra wody (!!!WAŻNE!!!)– unikniesz zalania dróg oddechowych i nieprzyjemnego uczucia.

Rozluźnienie

Nie ma mowy żebyś popłynął jeśli nie jesteś rozluźniony. Napięcie mięśniowe, spowodowane lękiem i stresem nie jest naszym sprzymierzeńcem, więc należy całkowicie poczucie się w wodzie jak ryba, a masz już do tego możliwości- chowasz głowę pod wodę ;) Tak wiem, łatwo powiedzieć, ale spróbuj pójść krok dalej: nadal na wypłyconej części basenu postaraj się położyć na dnie. Nie udało się? No właśnie, nie jest tak łatwo zanurzać się pod powierzchnie wody. Oprzyj dwie dłonie na ścianie i oderwij nogi od dna. Postaraj się położyć na piersiach, horyzontalnie, aby Twoje ciało unosiło się na wodzie, a twarz była zanurzona pod wodą- głowa jest przedłużeniem kręgosłupa. W tej pozycji po kolei rozluźniaj mięśnie, rozpoczynając od głowy, przez szyję, ramiona, biodra i nogi. Wykonaj to samo bez trzymania ściany z rękoma wyciągniętymi przed siebie na szerokość barków. Możesz poprosić znajomego o pomoc, aby dotykając Cię delikatnie w różne partie ciała, sprawdził, czy jesteś rozluźniony.

Prawidłowa praca nóg

Nogi powinny być naszym pierwszym motorkiem napędowym :) Jeśli utrzymujesz się już na powierzchni wody i potrafisz schować głowę , możesz dodać pracę nóg i zaczniesz płynąć. Możesz to poćwiczyć trzymając ręce na ścianie (nie zapomnij o rozluźnieniu), pracuj nogami naprzemianstronnie, tak by pośladki były aktywne, kierując nogi do dna i do lustra wody– na zmianę, nie tracąc horyzontalnego ułożenia ciała. Niech Twoje nogi poczują opór wody przy kierowaniu piszczela i stopy w dół. Spróbuj to samo trzymając ręce wyciągnięte przed siebie na szerokość barków i przesuniesz się do przodu. Dokładna praca nóg zostanie opisana w kolejnym artykule :)

Co dalej?

Skoro potrafisz już przepłynąć 3-4 metry na piersiach z głową pod wodą, blokuje Cię jedynie moment nabrania powietrza, dlatego, aby sobie z tym poradzić wystarczy obrócić się na plecy. Kiedy czujesz, że zaczyna brakować Ci powietrza, obróć się na plecy nie przestając pracować nogami. Twoje ręce muszą wykonać ruch sprzed głowy w stronę bioder- do ułożenia w pozycji „ na baczność”- głowa leży prosto, a oczy skierowane są na sufit. Gdy już uspokoisz oddech na grzbiecie, z powrotem obróć się na brzuch, aby ręce były przedłużeniem barków, a głowa w jednej linii z kręgosłupem. W taki sposób jesteś w stanie przepłynąć nie jeden, a 10 basenów.
Ps.: Przed tym krokiem możesz spróbować popłynąć na plecach, z rękoma ułożonymi wzdłuż ciała, głową skierowaną w sufit i biodrami wypchniętymi do powierzchni lustra wody.
Powodzenia!

Klaudia Klimek
Szkoła pływania OLIMP